Ubisoft przyzwyczaił już nas, że najnowsza osłona Assassin’s Creed ma dość… fantastyczny charakter. Jednak ostatnie urozmaicenie rozgrywki jest dosłownie „fantastycznym” dodatkiem.
Po zaktualizowaniu i uruchomieniu gry powinniśmy otrzymać nowe zadanie zatytułowane „A Gift from the Gods”. Gdy udamy się do wskazanej lokacji, będzie czekać na nas rozwiązanie jednej łamigłówki (niektórym może wydać się banalna, inni spędzą z nią trochę czasu). Po jej ukończeniu, otrzymujemy nowego wierzchowca i broń. Nie musimy nawet z nikim walczyć! Wszystko byłoby dość normalne, gdyby nie charakter całego zadania. Jest to oczywiste nawiązanie do Final Fantasy XV. Aby nie zepsuć Wam zabawy z odkrywania oraz niespodzianki związanej ze smaczkami z FF, pozostaje nam tylko życzyć Wam miłej zabawy. Jedynym wymogiem jest posiadanie 23 poziomu postaci.
Biorąc pod uwagę ilość nietypowych zdarzeń i tzw. eventów w Assassin’s Creed Origins (w chwili obecnej możemy już rzucić wyzwanie trzem bogom Starożytnego Egiptu) można domniemywać, że Ubisoft jeszcze nie raz nas zaskoczy i, tym samym, znacznie wydłuży żywotność i świeżość przygód Bayeka.